Dziś proponuję wam zabawy związane z poznaniem Indiańskich zwyczajów, które z racji na swoją specyfikę z pewnością przypadną do gustu każdemu dziecku. Polecane są dla zacieśnienia więzi w grupie, poczucia przynależności do niej i radości ze wspólnego działania.
Podana poniżej kolejność zabaw jest przypadkowa. Pamiętajmy o konieczności stosowania przemienności elementów zabaw ruchowych na przemian z zabawami mniej dynamicznymi, aby dzieciaków nie zamęczyć, ani też nie zanudzić.
Wprowadzenie
Wskazówki: Nie wyobrażam sobie zabawy z dziećmi w Indiańską Wioskę bez uprzedniego wstępu, kim w ogóle byli Indianie. Wykorzystanie elementów dramy zdecydowanie bardziej uatrakcyjni opowieść, gdyż dzieci nie będą tylko słuchać, ale zostaną też zaktywizowane, mogąc na własnej skórze chociaż w części poczuć, to o czym mówimy, nie wspominając już o tym, że zapamiętają znacznie więcej. Przyda się tu chusta animacyjna, na początku rozłożona na środku sali. Każdy zajmuje na niej miejsce tworząc koło, sprzyjające utrzymaniu nam kontaktu wzrokowego.
Zatem zaczynamy Indiańską wyprawę :)
Opowieść "W Indiańskiej Wiosce"
"Dawno, dawno temu żyło sobie Indiańskie plemię Tiki-Taka. Indianie z tego plemienia mówili swoim własnym językiem, na przykład witali się tak:
/animator przykłada prawą rękę do serca i odchyla ją zataczając półkole, mówiąc:/ Wingapo! (czyt. łingapo)
/dzieci powtarzają/
Plemię to mieszkało w ogromnych namiotach, które nazywano tipi.
/dzieci wchodzą pod chustę animacyjną/
W środku namiotów paliło się ogniska, przy których w mroźne wieczory można było ogrzać swoje ręce.
/dzieci wyciągają ręce do środka, chcąc je ogrzać przy ognisku/
Tej nocy, odbywała się właśnie narada plemienia. Indiański wódz z wielkim pióropuszem na głowie, obwieścił, że w wiosce kończą się zapasy jedzenia i czas wyruszyć na polowanie. Wszyscy Indianie zatem wyszli z tipi i wsiedli na swoje konie mustangi.
/dzieci wychodzą spod chusty i udają, że wsiadają na konie; konie trochę się wiercą, ale na szczęście udaje się zapanować nad sytuacją/.
Indianie żegnają się z rodziną...
/dzieci posyłają w powietrzu całuski we wszystkie strony/
... i wyruszają na polowanie...
/dzieci siadają na podłodze i uderzają dłońmi o kolana imitując dźwięk stukotu kopyt; można dzieci bardziej rozruszać mówiąc, że pokonujemy przeszkody - podnosimy ręce wysoko do góry, jedziemy przez błoto - lekko stukamy dłońmi o policzki, potem przez szuwary - pocieramy dłońmi o siebie/
... aż dotarli na miejsce! Zeskoczyli z koni i rozglądają się we wszystkie strony, gdzie czai się jakiś bizon.
/pokazują ruch zsiadania z konia i rozglądają się dookoła/
Nagle Indianin Sokole Oko, zauważył, że coś przemknęło mu przed oczyma i wszyscy Indianie zaczęli po cichutku skradać się w tamtym kierunku.
/dzieci skradają się w kierunku pokazanym przez animatora/
Udało się znaleźli bizona! Teraz wszyscy wyciągają łuki, naciągają je i oddają pierwszy strzał, drugi i trzeci!
/dzieci naśladują wykonywanie strzału z łuku/
Bizon upolowany! W wiosce zapanowała wielka radość.
/dzieci skaczą z radości/
Po opowieści można zadać kilka pytań, by sprawdzić co dzieci zapamiętały:
- Jak witali się Indianie?
- Jak nazywały się namioty, w których mieszkali?
- Co nosił na głowie Indiański wódz?
- Na co polowali Indianie?
Zabawy Indiańskie:
Aby zmotywować dzieci do zabaw, można przygotować pusty pióropusz (sam pasek), w którym za każde wykonane zadanie będziemy umieszczać indiańskie piórko.
- Tropy zwierząt - animator chowa w pomieszczeniu, w którym odbywa się zabawa, ślady jakie pozostawiają różne zwierzęta. Najlepiej wydrukowane na folii lub wycięte i laminowane. Zadaniem dzieci jest wszystkie odnaleźć i dopasować do zwierząt, które je zostawiają. Zwierzakami mogą być odpowiednie maskotki lub też wydrukowane zwierzęta.
- Nasłuchiwanie przyrody /relaksacyjne/ - dobra zabawa do zastosowania, po dużej aktywności ruchowej/ - opowiadamy dzieciom, że Indianie żyli w zgodzie z naturą. Dużo czasu poświęcali na wsłuchiwanie się w głosy przyrody, a nawet potrafili wywołać deszcz wykonując odpowiedni taniec. Dzieci kładą się na plecach i zamykają oczy. Mają za zadanie rozpoznać jakie zwierzęta i inne odgłosy przyrody słychać na puszczonych przez prowadzącego nagraniach.
- Indiański totem /zabawa twórcza/ - dzielimy dzieci na grupy 3-4 osobowe i każdej rozdajemy arkusz szarego papieru. Animator mówi, że teraz będziemy robić totemy, podobne do tych, które robili Indianie. Każda grupa ma za zadanie ozdobić swój totem śladami rąk, dlatego przydadzą się tu farby plakatowe w płynie plus ochronne fartuszki. Jeżeli chcemy zrobić "mniej bałaganu", dzieci mogą przy pomocy pędzla namalować, to co jest dla nich ważne. Następnie wszystkie prace łączymy w pionie w jedną całość, tak aby powstał nam duży totem, który umieszczamy w widocznym miejscu.
- Polowanie na bizony - każde dziecko oprócz jednego dostaje szarfy, które wkłada sobie za koszulkę, tak aby wystawały i łatwo można było je złapać. Osoba bez szarfy to Indianin polujący na bizony (czyli resztę dzieci). Wszyscy uciekają przed Indianinem, a jego zadaniem jest zabrać szarfy wszystkim dzieciom. Dzieci nie mogą trzymać swoich szarf, żeby nie utrudniać Indianinowi zadania. Kto zostaje złapany siada w wyznaczonym miejscu. Ostatni złapany bizon w nagrodę zostaje Indianinem w kolejnej zabawie.
- Taniec deszczu - w rytm indiańskiej muzyki dzieci tańczą taniec wywoływania deszczu w kole, trzymając się za ręce. Tutaj już liczy się wyobraźnia animatora. Można wykorzystać instrumenty, które sprawią taniec atrakcyjniejszym (grzechotki, bębenki). Na sam koniec wszystkie dzieci w kole kładą się na podłodze, przykładają ucho do podłogi nasłuchując przyjście deszczu i paluszkami stukają o podłogę naśladując mżawkę. Ku ich zaskoczeniu czują na sobie kropelki wody - animator przechodzi obok nich lekko pryskając ich wodą ze spryskiwacza. Następnie zostaje ogłoszone hasło: "Chowamy się przed deszczem!" i każde dziecko musi się gdzieś schować, by potem zostać znalezione przez animatora.
- Skradanie - Każdy Indianin musi umieć się skradać, jeżeli chce zapolować na zwierzynę i jej nie spłoszyć. Animator wybiera jedno dziecko spośród grupy, które siedzi na środku sali z chustką zawiązaną na oczach - jest Indianinem. Następnie animator wskazuje, które dziecko ma jak najciszej przejść obok Indianina jego prawą lub lewą stroną. Indianin ma za zadanie podnieść prawą lub lewą rękę do góry, w zależności od tego, z której strony słyszy, że ktoś się skrada. Jeżeli osoba skradająca zmyliła Indianina, wtedy w nagrodę zamienia się z nim miejscami.
- Trzy mustangi /pląs/ - Dzieci ustawiają się kole, w środku są trzy osoby. Wszyscy śpiewają:
"Były trzy mustangi, trzy mustangi były,
z nimi inne konie fajnie się bawiły!
/Po tym fragmencie każde z dzieci w środku ustawia się naprzeciwko wybranej osoby tworzącej koło i razem z dalszą częścią piosenki podskakuje odwracając się do tej osoby danymi częściami ciała (trzy podskoki przodem, trzy bokiem, trzy tyłem/
Przód, przód, przód mustanga,
Bok, bok, bok mustanga,
Tył, tył, tył mustanga,
Fajnie się bawiły!Dzieci wybrane przez mustangi, zamieniają się z nimi miejscami i teraz one "hasają" w środku i piosenka zaczyna się od początku.
Na początku lub końcu zabaw można nadać dzieciom indiańskie imiona i barwy. Nadawanie na początku lepiej wprowadza w tematykę, natomiast na końcu jest formą nagrody, zasłużenia sobie na nie.
Dobrym rozwiązaniem jest rozdzielenie dwóch rzeczy, imiona nadaje się na początku, a barwy na końcu. Przez co indiańskie imię nie jest "martwe" i może funkcjonować przez czas trwania animacji, mówiąc do dzieci po ich nowym imieniu. Oby tylko animator wykazał się dobrą pamięcią ;)
Imiona indiańskie byłoby dobrze gdyby wiązały się z naturą, np. Bystry Potok, Niedźwiedzica, Zajęczy Szczaw itp.
♫ Polecana muzyka do wykorzystania w zabawach o indiańskiej tematyce: !! KLIKNIJ !!
Pamiętajcie, że jeżeli są jakieś zabawy, co do których nie jesteście w stu procentach przekonani, to ich nie próbujcie robić na siłę. Zabawa uda się tylko wtedy, kiedy wy ją dobrze czujecie i waszą pozytywną energią zarazicie grupę :)