Animacja Społeczno-Kulturalna w Cieszynie

by - 22:50

Dziś post kieruję do maturzystów, którzy dalej nie wiedzą co zrobić ze swoją przyszłością i zastanawiają się nad odpowiednim dla siebie kierunkiem studiów. Właśnie mam za sobą ostatni egzamin na specjalności, której studiowanie było dla mnie najpiękniejszą przygodą jaka związana byłą z dotychczasowym etapem mojego kształcenia. Mowa dziś o studiach: Animacja Społeczno-Kulturalna na Uniwersytecie Śląskim w Cieszynie.


Mimo, że specjalność tą zaczęłam studiować po pierwszym roku studiów (przeniosłam się z Katowic), to bardzo szybko zostałam oczarowana cieszyńskim klimatem i przede wszystkim zaangażowaniem, pasją wykładowców i ich podejściem do studentów.

Studia przygotowują nas do pracy w placówkach/instytucjach/jednostkach kultury oraz do prowadzenia zajęć z różnymi grupami wiekowymi, ale to właściwie jedna z tysiąca możliwości, które otwiera przed nami studiowanie animacji. Podczas studiów, dzięki ciekawym przedmiotom, podejmowanym formom aktywności, przemyślanym praktykom, rodzi się w nas pomysł na siebie, a jednocześnie stajemy się elastyczni i zdobywamy odpowiednie kompetencje aby bez problemu poradzić sobie na rynku pracy. Rozszerzona wiedza z zakresu tworzenia projektów oraz podstawy zarządzania i finansowania w kulturze pokazują nam także jak samemu można stworzyć swoje miejsce pracy.

Jedną z wielu zalet studiowania animacji jest bardzo dużo zajęć o charakterze praktycznym, zatem większość przedmiotów odbywa się bez suchej teorii, która nie jest poparta żadną praktyką, co jest notoryczne na wielu kierunkach (wiem, bo studia na animacji nie są moimi pierwszymi). Na przykład na przedmiocie Techniki Pracy Twórczej dostajemy to co animatorzy dziecięcy lubią najbardziej - wielki wór pomysłów, z których można brać garściami aby potem wykorzystywać, ewentualnie modyfikować je w swojej pracy. Oprócz poznawania ciekawych technik plastycznych uczymy się także rozwijania swoich zmysłów i myślenia poza przyjęte ramy. Na przedmiocie Organizacja i Reżyseria Widowisk Teatralnych, mamy okazję stworzyć swój własny spektakl, a następnie dzielić się nim z innymi - na spektakl mojego roku były zapraszane miejscowe przedszkola i szkoły.

Kolejnymi zajęciami, które były dla nas dużą dawką wiedzy i praktyki, były zajęcia z Pracy Opiekuńczo-Wychowawczej, gdzie przygotowywaliśmy warsztaty twórcze dla różnych grup (także takich z orzeczeniem o niepełnosprawności). 

Oczywiście przedmiotów było o wiele więcej, ale musiałabym się tu długo rozpisywać, a wszystkie informacje o siatce znajdziecie na stronie Wydziału Etnologii i Nauk o Edukacji UŚ.

To za co jestem jednak najbardziej wdzięczna, to zdecydowanie obóz naukowy we Wrocławskim Centrum Twórczości Dziecięcej, gdzie miałam okazję przyglądać się pracy instruktorów teatralnych z różnymi grupami wiekowymi. Zachwycona ich zaangażowaniem i metodami twórczej pracy, dokładnie teraz już wiem, do czego chcę dążyć w swoim dalszym rozwoju zawodowym.

Doświadczyłam naprawdę wiele podczas tych studiów i chciałam się tym z Wami podzielić, bo wiem, że jest tu wielu animatorów "po kursach". Kurs to spłycenie animacji do malowania buzi, chusty Klanzy, tańców, baniek mydlanych i balonowych zwierzątek, a przecież to nie jest nawet jeden procent tego czym zajmuje się animator. Mam nadzieję, że ten wpis rozwieje wszelkie wątpliwości i może ktoś z Was zdecyduje się na przeżycie tak samo cudownej przygody, jakiej ja mogłam doświadczyć na tym kierunku :)

You May Also Like

1 komentarze

  1. Nominowałam Cię do Liebster Award Blog, jeśli masz ochotę to zapraszam do zabawy:-)

    OdpowiedzUsuń